fot. Agata Czereba (1)Żonkil, to międzynarodowy symbol nadziei. Już w czasach starożytnych oznaczał nadzieję, nowe życie i odrodzenie. Dziś żonkil przypomina o ludziach cierpiących, chorych, potrzebujących troski, opieki lub czyjegoś towarzystwa… W 1948 roku, w Wielkiej Brytanii, Marie Curie Caneer stworzyła inicjatywę, która miała na celu pozyskiwanie środków na tworzenie i utrzymanie hospicjów, ale nie tylko – miała też edukować i uwrażliwiać społeczeństwo na los każdego terminalnie chorego człowieka. Działalność tą nazwano Polami Nadziei. W miniony weekend (14 i 15 kwietnia) na ulicach naszego miasta już po raz trzeci zakwitły POLA NADZIEI. Stało się tak dzięki dziesiątkom wolontariuszy, którzy z koszami wypełnionymi tysiącami żonkili, kwestowali na rzecz powstającego w Przemyślu Centrum Hospicyjno-Opiekuńczego „Betania” im. św. Łazarza, które będzie się mieścić w jednym z pustych budynków po byłym szpitalu wojskowym. Obiekt ten wymaga jednak dużych nakładów finansowych…

Inicjatorem i organizatorem Przemyskich Pól Nadziei jest Rycerskie i Szpitalne Bractwa Św. Łazarza z Jerozolimy – Stowarzyszenie Katolickie „Lazarus”. Już trzeci rok z rzędu członkowie stowarzyszenia oraz ludzie dobrej woli walczą o pozyskanie środków na powstające przy ul. Słowackiego 85 – Przemyskie Centrum Hospicyjne „BETANIA”. Przemyskie Pola Nadziei to nie jedyna impreza mająca na celu wsparcie budowy przemyskiego hospicjum. We wrześniu ubiegłego roku miała miejsce pierwsza edycja Przemyskiej Piątki dla Hospicjum, czyli charytatywnego pięciokilometrowego biegu, z którego dochód w całości wsparł budowę Centrum. W dobroczynnym wyścigu wzięło udział dwustu biegaczy z Przemyśla i całego regionu.

Treść i zdjęcia: Agata Czereba – Kancelaria Prezydenta Miasta
Urząd Miejski w Przemyślu

Facebook
Skip to content