W dniach 23-29 czerwca 2017r. młodzież franciszkańska wraz z o. Janem Szpytem oraz opiekunami Panią Renatą Ożgą oraz Panem Zbigniewem Kość, odbyła piękną i niezwykle interesującą wycieczkę po województwie dolnośląskim pt. „Śladami polskich Piastów”. Wyjazd ten mógł się odbyć w dużej mierze dzięki hojności parafian i klasztoru OO. Franciszkanów w Przemyślu, którzy wsparli młodzież.
Wycieczka rozpoczęła się od zwiedzania ponad tysiącletniej stolicy Dolnego Śląska- Wrocławia (niem. Breslau), miasta będącego stolicą metropolii wrocławskiej Kościoła rzymskokatolickiego, a także innych Kościołów. Jest to jeden z głównych ośrodków turystycznych na tzw. Ziemiach Odzyskanych, jeden z najcenniejszych zespołów zabytkowych w Polsce: na Ostrowie Tumskim gotycka katedra, kościoły z XIII-XV w., klasycystyczny pałac biskupi, pozostałości murów miejskich, gotycki ratusz, barokowy gmach uniwersytetu oraz kamienice gotyckie, renesansowe oraz barokowe. 70% Wrocławia legło w ruinie, jednakże, po wojnie piastowski gród starannie został odbudowany.
Również we Wrocławiu Przemyślanie odwiedzili Panoramę Racławicką – muzeum sztuki we Wrocławiu, będące oddziałem Muzeum Narodowego we Wrocławiu, założone w 1893r. we Lwowie, od 1980r. we Wrocławiu; eksponuje obraz „Bitwa pod Racławicami” namalowany w latach 1893–1894 przez zespół malarzy pod kierunkiem Jana Styki i Wojciecha Kossaka. Obraz olejny przedstawia bitwę pod Racławicami (1794), jeden z epizodów insurekcji kościuszkowskiej, zwycięstwo wojsk polskich pod dowództwem gen. Tadeusza Kościuszki nad wojskami rosyjskimi pod dowództwem gen. Aleksandra Tormasowa.

Po opuszczeniu stolicy województwa, młodzież wraz z opiekunami udała się na południe, w stronę Sudetów. Pierwszy na trasie zwiedzania był Henryków (niem. Heinrinau), w którym się znajduje zespół dawnego klasztoru Cystersów (ufundowany w 1222r.): gotycki kościół z XIII-XIV w., wewnątrz posiadający bogate wyposażenie barokowe oraz klasztor z przeł. XVII i XVIII w. Napisana po łacinie średniowieczna kronika klasztoru z lat 1268-73, tzw. Księga Henrykowska, zawiera pierwsze zapisane zdanie w jęz. polskim: „Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Niestety, mimo wielu starań oraz zabiegów, część opactwa nadal nie została należycie odrestaurowana i po dzień obecny, nie można się w pełni cieszyć pięknem Henrykowa.
Następnie młodzież odwiedziła Bazylikę Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny– barokową bazylikę znajdującą się w Wambierzycach (niem. Albendorf) w powiecie kłodzkim. Wybudowana została w latach 1715-1723. W 1936 r. papież Pius XI nadał kościołowi tytuł bazyliki mniejszej. Wambierzyce to słynny na cały region ośrodek kultu maryjnego. Sanktuarium szczyci się gotycką figurą Matki Bożej z Dzieciątkiem z XIV wieku. Miejscowość ta jest potocznie nazywana „dolnośląskim Jeruzalem”. Nieopodal bazyliki znajduje się muzeum ruchomej szopki. Jest to najstarsza szopka ruchoma na terenie Polski. Są w niej ukazane sceny z Bożego Narodzenia, rzezi niewiniątek, codziennej pracy Świętej Rodziny, Ostatniej Wieczerzy, drogi krzyżowej, objawienia Matki Bożej w Lourdes oraz sceny z życia codziennego mieszkańców Śląska.
W między czasie w miejscowości Żelazno (niem. Eisersdorf), Przemyślan w gościnę niezwykle serdecznie przyjął tutejszy proboszcz, ksiądz Bolesław Stanisławiszyn. Tutejszy kościół, położony na wzniesieniu, otoczony murem obronnym, tuż obok średniowiecznej wieży rycerskiej oraz pałacu, otacza malowniczy krużganek, w którym pielgrzymi i parafianie oczekujący na rozpoczęci liturgii mogli schronić się przed upałem, deszczem czy śnieżycą. Obecnie rozwija się tu kult św. Marcina, patrona miejscowego kościoła. Odpust ku jego czci odbywa się 11 listopada.
Niedaleko Wambierzyc oraz Żelazna znajduje się zabytkowe Opactwo Cysterskie w Krzeszowie (niem. Grüssau). W roku 1242 Anna Przemyślidka, wdowa po Henryku II Pobożnym założyła w Krzeszowie parafię benedyktyńską i sprowadziła benedyktynów z Opatowic we wschodnich Czechach. Kościół ten jest swoistą perłą baroku na ziemiach polskich, zarówno od zewnątrz, jak i w środku świątyni, szczególnie zjawiskowy ołtarz główny oraz majestatyczne organy na chórze. Opactwo Cysterskie w Krzeszowie stanowi obiekt zabytkowy, 1 maja 2004 roku uznany został za Pomnik historii.
Kolejnym punktem na trasie wycieczki był Lwówek Śląski (niem. Löwenberg in Schlesien), miasteczko położone 50 km od granicy polsko-niemieckiej. We Lwówku Śląskim mimo zniszczeń wojennych i powojennych dewastacji (75%budynków) zachowała się część budowli w stanie pierwotnym, bądź odrestaurowano je po wojnie. Do wyróżniających się należą: gotycko-renesansowy ratusz w Rynku, XIII-wieczny późnogotycki Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (przy nim kaplica św. Krzyża z 1496 roku), budynek Caritasu będący dawną siedzibą zakonu Joannitów; Klasztor i Kościół św. Franciszka z Asyżu; neogotycka Kaplica Cmentarna i Cmentarz Komunalny. Na szczególną uwagę zasługuje zespół klasztorny franciszkanów w Lwówku Śląskim, w skład którego wchodzą kościół św. Franciszka z Asyżu i zabudowania klasztorne. Dawniej kościół był pod wezwaniem św. Piotra i św. Pawła. Zespół znajduje się przy ulicy Szkolnej. Kościół na przestrzeni wieków oraz zawirowań historycznych był świadkiem wielu dobrych jak i złych momentów dla miasta. Jednakże, najgorszym momentem dla tej świątyni było „wyzwolenie” przez Armię Czerwoną w 1945r. oraz prawie pół wieku bezbożnego komunizmu. W czasach PRL w kościele były magazyny – początkowo rolniczy, później materiałów budowlanych. Dopiero 1 stycznia 2000r. prowincjał o. Stanisław Strojecki odprawił w kościele pierwszą mszę. W sierpniu 2003 r. miasto przekazało franciszkanom klasztor.
W między czasie Przemyślanie zatrzymali się w Ząbkowicach Śląskich (niem. Frankenstein), które słyną m.in. z neogotyckiego ratusza oraz krzywej wieży, nazywaną „śląską Pizą”. Jest to najwyższa krzywa wieża w Polsce – 34 m, a jej obecne odchylenie od pionu 2,14 m, a na jej szczyt wiedzie 139 schodów.
Po zapoznaniu się z historią oraz zabytkami śląskich klasztorów, młodzież franciszkańska udała się na przedmieścia Wałbrzycha, do zamku Książ (niem. Fürstenstein). Zamek ten jest przykładem połączenia wielu stylów architektonicznych i stanowi jeden z najpiękniejszych zamków w Polsce, trzeci co do wielkości po Malborku i Wawelu. Pierwotna warownia obronna, wzniesiona pod koniec XIII w. przez piastowskiego księcia Bolka I zwanego surowym, z czasem stała się rezydencją książęcą. Zamek, nazywany „Kluczem do Śląska”, miał wielkie znaczenie strategiczne, gdyż zabezpieczał trakty handlowe ze Śląska do Czech. Na przestrzeni wieków zamek zmieniał właścicieli. Działo się tak aż do 1605r., gdy niemiecki ród Hochbergów otrzymał go na własność. Hochbergowie utrzymali go na ponad trzy wieki, stając się jednym z najbardziej wpływowych i najbogatszych rodów pruskich. Ich wpływy tak wzrosły, że XIX wiek przyniósł im tytuł książęcy. W swojej przedwojennej historii Książ przeżył dwie przebudowy: jedna tzw. barokowa z początku XVIII w., druga z lat 1909-23, gdy ówczesny właściciel Jan Henryk XV pragnął przebudować zamek w okazałą rezydencję magnacką. Niestety kryzys gospodarczy oraz rozrzutny tryb życia Hochbergów, doprowadził do ich bankructwa. Zamek Książ i jego wszystkie dobra w 1941r. przeszły pod zarząd Rzeszy Niemieckiej. W czasie II wojny światowej zamek przebudowywano, gdyż miał on stać się jedną z kwater Führera- Adolfa Hitlera. Prace były wykonywane przez więźniów obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Prawdopodobnie miały tu powstać fabryki broni lub laboratoria chemiczne. 8 maja 1945r. zamek został zajęty przez Armię Czerwoną, która dokonała ogromnych zniszczeń, wywożąc m.in. część zbiorów zamkowej biblioteki. Zamek ulegał dewastacji aż do lat 70-tych, gdy rozpoczęto pierwsze prace remontowe. Przypuszcza się, iż w rejonie Wałbrzycha pozostało wiele nieodkrytych miejsc, gdzie spoczywają różne dobra oraz dzieła sztuki, pospiesznie ukrywane przez Niemców 1945r. przed nadciągającymi Sowietami oraz Polakami, którzy po wiekach powracali, aby z powrotem stać się gospodarzem tego prapiastowskiego regionu.
W międzyczasie młodzież bawiła się również w parku linowym, a następnie zorganizowała ognisko.
Po odwiedzeniu zamku Książ, Przemyślanie pojechali na Zaporę Pilchowice (niem. Bobertalsperre Mauer), drugą co do wysokości (po Solinie) oraz drugą co do czasu powstania zaporę wodną w Polsce. Powstała na rzece Bóbr w latach 1904-1912 w celu ochrony przed powodziami. Wysokość zapory to 69 m, a szerokość jej korony to 270 m. W wyniku budowy zapory powstał zalew o pow. 240 ha i pojemności 50 mln metrów sześciennych. Poniżej zapory zbudowano elektrownię o mocy 7,5 MW złożoną z 6 turbozespołów. 16 listopada 1912 r. nastąpiło oficjalne otwarcie zapory przez cesarza Wilhelma II.
Oczywiście, przy zwiedzaniu Dolnego Śląska, nie można było zapomnieć o odwiedzeniu Szklarskiej Poręby (niem. Schreiberhau), turystycznej „stolicy” Karkonoszy. Na szczególną uwagę zasługuje Wodospad Szklarki (niem. Kochelfall) – drugi co do wysokości, po Wodospadzie Kamieńczyka (27 m wysokości) wodospad w polskich Karkonoszach. Wodospad Szklarki usytuowany jest na wysokości 520 m n.p.m. i ma 13,3 m wysokości. Szklarka oraz jego otoczenie stanowią enklawę Karkonoskiego Parku Narodowego.
Ostatnim etapem wycieczki był Zgorzelec oraz oddalone od niego o kilkanaście kilometrów miasteczko Pieńsk (niem. Penzig). Zgorzelec, miasto przygraniczne, w polskiej części Łużyc Górnych, na prawym brzegu Nysy Łużyckiej, przed 1945 stanowiło prawobrzeżną część miasta Görlitz. W wyniku przesunięcia granic, Görlitz zostało podzielone na dwie części. Przez lata kontakt między Zgorzelcem a Görlitz był znacznie utrudniony, jednakże od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej oraz Strefy Schengen, można bez jakichkolwiek formalności przekraczać Nysę Łużycką i podziwiać obie części niegdyś jednego miasta. Niemiecka część miasta charakteryzuje się obecnością wielu zabytkowych świątyń protestanckich, których główną cechą jest prostota oraz brak zdobień. W Pieńsku natomiast młodzież odwiedziła hutę szkła „Łużyce”, gdzie zdradzono im tajniki ręcznego wyrobu wysokiej jakości szkła, słynnego na całą Polskę. Serdecznie dziękujemy Panu prezesowi Zbigniewowi Kierasowi za oprowadzenie po hucie.
Młodzież franciszkańska wraz z opiekunami składa wyrazy wdzięczności wszystkim ludziom dobrej woli, którzy pomogli zorganizować noclegi oraz spotkania przy grillu. Był to pierwszy wyjazd naszej młodzieży na „Ziemie Zachodnie”. Historia została przybliżona i utrwalona. Na pewno tam wrócimy. Słowa wdzięczności i szczere podziękowania składamy o. Markowi, br. Rafałowi z Wrocławia oraz całej wspólnocie klasztornej, ks. Bolesławowi z Żelazna, Panu Tadeuszowi Łozowskiemu- nadleśniczemu z Lwówka Śląskiego oraz Pani Katarzynie za ogrodowego grilla.
Ostatnią zieloną noc młodzież spędziła w Lasowie, w świetlicy wiejskiej, gdzie Panie Monika, Teresa oraz Agata przygotowały wyborną ucztę. Za franciszkańskie składamy staropolskie Bóg zapłać.

 

Facebook
Skip to content